Wierzymy, że czytelnicy naszej strony na pewno nie palą śmieci w swych piecach. Pisaliśmy już wcześniej o tym problemie (LINK). Zakupowe decyzje jedzeniowe maja bezpośredni związek z zanieczyszczeniem środowiska i SMOGIEM we Wrocławiu, na Dolnym Śląsku, w Polsce, Europie i wokół Ziemi. Jeśli jednak dostrzeżecie takie praktyki, zgłoście je – to nasz obywatelski i ludzki obowiązek. Nie pozwalajmy innym palić śmieci, opakowań po żywności i zbędnych przedmiotów. Na zakupy wybierajmy się z własnymi torbami i wybierajmy asortyment NIEPAKOWANY, bez setek woreczków, folii, sreberek, siateczek i kilogramów toksycznej farby drukarskiej. Obojętne, czy jest to jarmark, mały osiedlowy sklepik czy hipermarket, choć ten ostatni zapewnia zawsze maksymalną ilość szkodliwych opakowań.

Nie pozwalajcie, aby ekspedienci pakowali wam przy wadze każde warzywo w odrębny worek – jeśli już godzicie się na worek, to tylko jeden – niechaj zapakują małe ilości w jedną torebkę, a 5 kodów kreskowych nakleją na ten jeden worek. Kasjer doskonale sobie z tym poradzi. Nie ulegajcie pod presją twierdzeń typu “ale ja muszę, takie są przepisy” – NIE MA TAKICH PRZEPISÓW, a jeśli wewnętrzne zarządzenie firmy tak nakazuje, to jest to ZŁE i trzeba to ignorować i eliminować z uporem, spokojem i wdziękiem zrównoważonego i świadomego klienta.

Najlepiej jednak unikajcie hipermarketów i supermarketów z tym systemem kasowania i wybierajcie SKLEPY OSIEDLOWE, w których zapakujecie produkty bezpośrednio do koszyka, a potem do swojej torby, rowerowej sakwy lub pudła, które wstawicie do bagażnika. Tak, naprawdę można na Dolnym Śląsku robić dobre zakupy bez generowania ton opakowań i śmieci. Dziękujemy za każdą zmianę decyzji zakupowych na bezopakowaniowe – w imieniu własnym i całej populacji (nie tylko ludzkiej).

Za publikacją na stronie DOLNOŚLĄSKI ALARM SMOGOWY:

“Wiatr chwilowo rozgonił ciemne skłębione zasłony. Niestety problem nie znika. Prezentujemy wstrząsające wyniki ekspertyzy, którą przygotowano na zlecenie Uniwersytet Wrocławski w ramach projektu LIFE-APIS/PL. W największych miastach regionu średnioroczna liczba zgonów wynosi odpowiednio: Wrocław – 14,6% (942,2 osób), Wałbrzych – 13,24% (262,6 osób), Legnica – 13,69% (147,2 osób) oraz Jelenia Góra – 10,25% (99,1 osób). Niechlubny liderem jest Nowa Ruda, gdzie co 5 osoba umiera na skutek smogu. Zgrozą powiało!”

Fot. Rynek w Prochowicach, Dolny Śląsk / Archiwum Slow Food Dolny Śląsk