(For English go down) Ryby i owoce morza to obecnie jedna z kilku grup najbardziej zanieczyszczonych i szkodliwych produktów spożywczych. Produkty te nie są ani czyste, ani uczciwe, ani najczęściej lokalne oraz powiązane są ze szkodliwym przełowieniem i wyzyskiem środowiska.

Śledzie, dorsze, łososie, krewetki, małże…, to niektóre popularne gatunki – niestety mocno skażone chemicznie i zanieczyszczone mikrowłóknami poliestru pochodzącymi z… odzieży, którą noszą i piorą masowo konsumenci. Kółko zamknięte, niestety. Dlatego tych produktów slowfoodowej lokale nie podają. Gdzie znajdziecie zwykłego łososia lub krewetki, trzymajcie się z daleka od takiej gastronomii lub sklepu.

W ciągu ostatnich lat stan wód polskich rzek poprawił się na tyle, że warto zwrócić baczniejszą uwagę na ryby słodkowodne i przestać przeceniać ryby morskie i owoce morza. Dolny Śląsk, a szczególnie Wrocław, ma wspaniałe, niestety zanikłe tradycje rybołówstwa lądowego. We Wrocławiu przez wiele wieków funkcjonowała dzielnica zamieszkała przez ludność polską, która zajmowała się właśnie tym. Reliktem jest nazwa Wzgórza Polskiego. To tutaj winna stać choćby budka lub wózek sprzedający specjały z ryb odrzańskich, w nawiązaniu do wielowiekowej tradycji Wrocławia.

Marzenia… A polskie szczupaki, sandacze, węgorze…, a pstrągi i karpie… Gdyby tylko pochodziły z połowu dzikiego… Jeśli hodowlane, to gdyby tylko były podkarmiane czystą, zdrową paszą, ale niestety takiej pewności mieć nie można, bo pasze GMO są w Polsce dozwolone. Uczciwe, czyste hodowle są bardzo rzadkie. Mamy też bogate i wielowiekowe tradycje wędkarstwa – te nie zanikły. My sami, jako dzieci, wędkowaliśmy sporo. Pamiętamy smak tych ryb, który… przypomina nam dzieciństwo i wakacje.

Środowisko wędkarskie jest dość silne. Rozwinęło ono kluby wędkarskie i łowiska prywatne. Te grupy są czasem ogniwem zrównoważonego handlu po-wolnej ryby. Etycznego wędkarstwa powinno uczyć się w szkołach i traktować tę umiejętność na równi z innymi, jak jazda na rowerze czy aktywność sportowa. Chodzi tu bowiem o ODŻYWIANIE i uczciwy, zrównoważony stosunek do ŚRODOWISKA NATURALNEGO.

SlowFood.com prowadzi od lat szeroki, międzynarodowo – lokalny projekt pod nazwą SLOW FISH (Po-wolna Ryba), który wyjaśnia problemy hodowli ryb i połowów ryb wolnych (tzw.dzikich), wspiera ochronę zrównoważonych łowisk, archaicznych praktyk rybackich i wędkarskich, osób i społeczności utrzymujących się z lokalnych zrównoważonych łowisk wolnych od wyzysku środowiska i ludzi, promuje kuchnię tradycyjną z dobrymi, czystymi rybami i owocami morza.

Nie tylko Polska ma “rybne kłopoty”. Ma je każdy kraj z dostępem do morza, bo wszędzie prowadzi się masowe połowy. W każdym takim kraju są społeczności lokalne, których życie opiera się na połowach. Polska była kiedyś rajem rakowym… Królowie Jadwiga i Władysław jadali węgorze i inne ryby, które często zamawiano na dwór. Dolny Śląsk miał nawet swoje małże, których perły wyworzono kilogramami do Włoch, Hiszpanii i innych krajów.

Fot. Archiwum Slow Food Dolny Śląsk

🇬🇧

Fish and seafood is one of the most contaminated and harmful foods today. These products are neither clean, nor fair, and usually nor local. They are associated with harmful overfishing and environmental exploitation.

Herrings, cod, salmon, shrimps, mules… are popular species – unfortunately they are chemically contaminated with polyester microfibers from… clothes worn and mass-washed by consumers. This circle is closed, unfortunately. Therefore, these products are not served by slowfood related restaurants. Wherever you find regular salmon or prawns, stay away from such gastronomy or shops.

In recent years, the quality of Polish rivers has improved so much that it is worth paying more attention to freshwater fish and finally stopping overestimating mass sea fish and seafood. Lower Silesia, Wrocław in particular, has wonderful, unfortunately lost, inland fishing tradition. In Wrocław, for many centuries, there was a district inhabited by the Polish population while the town was administratora by first Czech and Austrian, then Prussian and German rules. The name of the ‘Polish Hill‘ (Wzgórze Polskie) is a relic of that time. This is where, for example, a booth or a cart selling Odra river fish specialties should stand niwadays, referring to the centuries-old tradition of Wrocław.

Sweet dreams… Polish pikes, zanders, eels… and trout, and carp… If only they were caught wild… If bred, then ionly they were fed with clean, healthy feed… But sadly, you cannot be sure of that, since GMO feed is allowed in Poland. Fair, clean fish breeding is very rare. We also have rich and centuries-old inland fishing tradition (wędkarstwo) – these have not disappeared. We ourselves, as children, used to fish a lot in lakes and rivers. We remember the taste of that fish, which… reminds us of childhood and holidays.

The inland fishing society is quite strong. It developed fishing clubs and private fishing grounds. These groups are sometimes a link in the sustainable trade of free fish. Ethical fishing should be taught at schools. This skill should be treated on an equal footing with others skills, such as cycling or sports activities. After all, it is all about NUTRITION and honest, balanced attitude towards NATURAL ENVIRONMENT.

SlowFood.com has for years been running a wide, international project called SLOW FISH. Its goal is to explain problems of fish farming and wild fishing, also to protect sustainable fisheries, archaic fishing technics and practices, also people and communities dependent on sustainable local fisheries free from exploitation of environment or people. The SlowFish project also promotes traditional cuisine with good, clean fish and seafood.

Photo Credit: Archive of Slow Food Dolny Śląsk