PO-WOLNE WIEŚCI ZE ŚWIATA ?
Tym razem z północnego Sachalina, czyli z wyspy, na którą zesłano ponad 100 lat temu i na której żył Bronisław Piłsudski, brat Józefa Piłsudskiego, etnograf i publicysta.

Tam, w Sachalinie, nasi przyjaciele z rosyjskich społeczności ludów tubylczych tek wyspy, którzy działają tam aktywnie w sieci Slow Food International, zwracają uwagę na niewystarczającą realizację krajowej polityki względem przywilejów ludów tubylczych.

Za http://m.nazaccent.ru:
(ODNOŚNIK) Przedstawiciele społeczności i organizacji publicznych ludności tubylczej z północy Sachalina napisali list otwarty do gubernatora regionu Valery’ego Limarenko. W odwołaniu skarżą się na „nieudaną realizację krajowej polityki państwa w obwodzie sachalińskim”.

Autorzy listu są niezadowoleni z braku jakichkolwiek zmian w życiu społeczności tubylczej. Przypominają ostatnią radę rdzennych mieszkańców Północy pod wodzą gubernatora w Poronajsku, której zebranie nie przyniosło żadnych rezultatów. Aktywiści podkreślają, że lista instrukcji gubernatora po spotkaniu rady pozostała tajemnicą dla członków rady i społeczności tubylczej jako całości. Ponadto autorzy apelu są oburzeni brakiem platformy dialogu z władzami.

Rdzenni mieszkańcy Sachalina są niezadowoleni z wdrożenia Międzynarodowej Dekady Języków Rdzennych w regionie. Przytaczają takie „zaawansowane regiony”, jak Republika Sacha (Jakucja), Okręg Autonomiczny Jamalo-Nieniec i Okręg Autonomiczny Chanty-Mansi, jako przykład skutecznych środków ochrony i nauki języków ludności tubylczej, podczas gdy ich zdaniem nie ma koordynacji zarządczej w tej sprawie w obwodzie sachalińskim.

List podpisało 21 przedstawicieli rdzennych mieszkańców północnego Sachalina.
http://m.nazaccent.ru/content/31582-korennye-narody-sahalina-pozhalovalis-na-provalnuyu.html