Na zdjęciu: czyste i uczciwe pyszności z podwrocławskiego sadu naszych SFojaków, Anny i Bolesława Szlączków OWOCE LUTYNI

Przypominamy o nowej piramidzie żywienia i aktywności fizycznej opracowanej i opublikowanej przez Instytut Żywności i Żywienia w Warszawie. Uwagę zwraca zmiana tytułu oraz fakt, że podstawą uczyniono aktywność fizyczną, na której nadbudowano podstawę zdrowego żywienia = owoce i warzywa. Odnośnie warzyw i owoców przydałaby się w tym miejscu adnotacja, że mowa wyłącznie o faktycznie zdrowych owocach i warzywach, a nie tych naszpikowanych nawozami sztucznymi lub metalami ciężkimi. Niestety większość owoców i warzyw dostępna dziś w sklepach masowego handlu jest – używając naszej slowfoodowej nomenklatury – nieczysta, czyli przesiąknięta ww. szkodliwymi substancjami. Warzywa korzeniowe wcale nie są tak zdrowe, jak nam się wydaje, jeśli jemy ich dużo i codziennie (najbardziej chłonny jest burak). Owoce natomiast utrzymują na swej skórce dużo “złej chemii” (jabłko jest pod tym względem dość ryzykowne). Negatywne skutki zauważalne są czasem od razu (pojawiają się np. objawy uczulenia). Innym razem skutki te widać dopiero pod wielu latach, wtedy podejmuje się leczenie, które jest opłacane z funduszy publicznych. Dlatego żywienia nie można uznawać za sprawę prywatną, a publiczną. Wszyscy płacimy za skutki złego odżywiania jednostek. Z powodu odległych w czasie skutków złego odżywiania (a pośrednio złego rolnictwa lub ogrodnictwa) konsumenci nie przejmują się tak bardzo tymi zanieczyszczeniami i tym, co jedzą, twierdzą, że to ich prywatna sprawa. Żywienie to problem SPOŁECZNY, a nie tylko prywatny. Dlatego pamiętajmy zawsze, aby 1) przed jedzeniem owoców i warzyw umyć je ciepłą wodą, a nawet pomoczyć w wodzie z solą lub octem (tutaj porady partnerów), 2) wybierać żywność od zaufanych rolników pochodzącą z czystych i uczciwych, lokalnych upraw warzywnych lub owocowych, 3) rozważyć założenie własnego ogródka warzywnego, choćby parapetowego lub balkonowego.

Co do całości piramidy żywieniowej nie zamierzamy polemizować, ale znajdzie się wielu, którzy całkowicie nie zgadzają się z jej treścią i kolejnością poziomów, szczególnie w kwestii nabiału, pieczywa, mięsa i olejów. Sa to produkty, które w rozmaitych dietach, filozofiach lub światopoglądach wędrują z bazowych na najpłytsze poziomy niezbędności w codziennym jadłospisie człowieka. Państwo polskie, jako system polityczny i społeczny, a także inne systemy, na których bazuje polski, nie rozwiązały jeszcze tej trudnej ww. dysharmonii pomiędzy wolnością osobistą i wolnym wyborem stylu życia (w tym żywienia), a masowymi, a więc społecznymi skutkami złego odżywiania i niezdrowego trybu życia. W efekcie przykładowo jemy codziennie dużo pszenicy, ale w leczeniu naszych osobniczych chorób (które de facto stają się chorobami cywilizacyjnymi) oczekujemy, że inni zapłacą za owe leczenie bez względu na to, czy popierają spożycie pszenicy, czy nie. Weganie leczą mięsożerców, a bezglutenowcy leczą miłośnicy chleba. Takie życie…

IZZ Piramida nowa IZZ ulotka_zasady_druk

 

źródło powyższych infografik: http://www.izz.waw.pl/pl/zasady-prawidowego-ywienia

c.d.n.