To karminowe cudo było niedawno jednym z bohaterów kolejnych naszych warsztatów edukacyjnych nt. ogrodnictwa i rolnictwa ekologicznego i permakultury. Zanim o tym… przypomnijmy o fasoli PFO, bo czas najwyższy, aby przygotować się do jej zbiorów.
Tymczasem znów, jak kilka razy w roku z różnych okazji, rozdzielaliśmy fasolkę PFO (Polska Fasola z Orzełkiem) pomiędzy niektórych członków naszego Convivium. W każdym miesiącu staramy się znaleźć okazję, aby rozdać choćby kilka nasion choćby kilku osobom. Pulę nasion na ten cel sfinansowała ze środków prywatnych przewodnicząca naszego Convivium, pani Anna Maria Rumińska. W maju okazją był Dzień Flagi Rzeczpospolitej Polskiej, Święto Konstytucji 3 Maja i Dzień Matki. W czerwcu Dzień Dziecka i Dzień Ojca, Zielone Świątki i pierwszy dzień lata. W lipcu – …itd… Dochodzimy w ten sposób do daty 11 listopada, gdy organizujemy doroczną, uroczystą kolację z potrawami z fasoli PFO.
Wróćmy jednak do upraw, ponieważ właśnie teraz, późnym latem i wkrótce wczesną jesienią, warto przygotować grządki pod wiosenno-letnią uprawę fasoli – obojętne, czy będą to rozsady, donice, skrzynki, grządki podniesione (raised beds), skarpy, wały (hugel-kultur), zwyczajna uprawa w płaskim gruncie (metodą no-dig lub tradycyjną, bez tektur), czy może naśladująca rdzenne amerykańskie modele typu “trzy siostry” i milpa.
Staramy się bowiem zawsze zachęcać osoby, którym daliśmy nasiona, aby siali je zgodnie z rytmem biodynamicznym, w którym także funkcjonują kobiety. Biodynamiczna uprawa warzyw i owoców jest prosta – wystarczy obserwować, zrozumieć i szanować rytm przyrody. Tradycja biodynamicznej uprawy jest w Polsce dość stara – opisują te zasady renesansowe poradniki ziołolecznictwa, ogrodnictwa i rolnictwa. Reguły biodynamicznej uprawy zostały sprecyzowane i nagłośnione w XIX wieku podczas wykładów w Kobierzycach (Dolny Śląsk). Od tego czasu zaczął się także formować ruch znany dziś w Niemczech jako Demeter. Rzetelne rolnictwo i ogrodnictwo prowadzone według reguł biodynamiki dostarcza najczystszych i najzdrowszych produktów rolnych.
Zgodnie z tymi regułami dobry czas na sianie fasoli PFO to okres rosnącego ku pełni Księżyca. W skali roku, tradycyjne zalecenia rolnicze polecają siać fasolę po tzw. Zimnej Zośce, tj. po 15 maja – w tym wypadku chodzi o sianie do gruntu. Z naszego doświadczenia wynika, że jest to zdecydowanie zbyt późny termin. O wiele lepiej jest siać fasolę do rozsad już w lutym i trzymać je w domu lub ogrodzie zimowym (ok. 18°C).
Jeśli zapewnimy nasionom stabilną temperaturę i stałą wilgotność gleby w doniczkach, fasola zacznie kiełkować i będzie gotowa do wsadzenia do gruntu właśnie w połowie maja. Dzięki temu zdąży zakwitnąć i wydać owoce (strąki), które następnie zdążą dojrzeć i wyschnąć w naturalny sposób dając kolejne suche nasiona. Fasola jest karłowa (maks. 40cm wys.), nie wytwarza wąsów czepnych i uprawia się ją na suche nasiona, a nie na zielone strąki. Dlatego musi spędzić w gruncie dość długi czas. Jeżeli okres wysychania strąków przypada na wrzesień i październik, to łapią one często pleśń, gdyż jest wtedy zbyt mało słońca, a zbyt dużo wilgoci. Dlatego fasolę na suche nasiona trzeba siać w lutym, ale tylko do rozsad.
Oto więc nasza Polska Fasola z Orzełkiem, znana też pod nazwą Fasola Niepodległości, Fasola Patriotyczna, PFO Bean oraz Polish Eagle Bean. Te nazwy są dziś oficjalne lub potoczne. Badania wskazują, że zostały nadane mniej więcej w 2 połowie XIX wieku. Historię tej odmiany, porady uprawowe i kulinarne, opowiedziane wraz z ilustracjami, promujemy na wykładach, warsztatach i w formie skryptu (MOŻNA GO ZAMÓWIĆ EMAILOWO w ramach grupowego druku), również w języku angielskim. Robimy to także za granicami Polski, ponieważ tam wiedza o polskich produktach jest wciąż niska. W kraju natomiast wiele osób zdaje sobie sprawę z jej istnienia, lecz niewielu jest zainteresowanych poznawaniem szczegółów historycznych, botanicznych lub ogrodniczych, w przeciwieństwie do obcokrajowców, dla których jej polska, wyjątkowa narracja jest fascynująca. O tej różnicy decyduje świadomość wagi bioróżnorodności lokalnych zasobów. W naszej edukacji staramy się stale pogłębiać tę świadomość.
To jest właśnie jeden z głównych celów badaczy, edukatorów, kucharzy, rolników, ogrodników i przetwórców z naszej sieci międzynarodowej SlowFood.com. O tym też uczymy na naszych warsztatach ogrodniczych i kulinarnych z serii WOJ. WIEDZA O JEDZENIU. Zgłoszenia na organizację warsztatów w swoich placówkach można przysyłać na adres slowfooddolnyslask (@)gmail. com